piątek, 28 października 2011

świtanie

złapałam kawałek miedzianego drutu i mierzę. do czego pasuje? jak ulał do kryształków Swarovskiego w kolorze vintage rose. zamieszałam z brioletkami i oponkami iolitu i to voila: w kolorze świtu odbijającego się w chmurach :)




piątek, 21 października 2011

leontopodium alpinum

spacerując po górach, nietrudno ulec czarowi niepozornej szarotki.

i zapragnęłam mieć własny bukiet ;) środek tworzą cytryn i maleńkie kuleczki serpentynitu. cała reszta to mozolna praca wire-wrapping



niedziela, 16 października 2011

jungle freedom

szmaragdowo zielony kryształ oprawiony w nieźle poplątane druty.
tak zupełnie mimo, że wokół złotojesienne robi się, a czasem wręcz zimowo ;)



poniedziałek, 3 października 2011

autoportret w agacie

hihi, konia z rzędem temu, komu uda sie zdobić zdjęcie bez odbijania się w tej wielkiej kuli agatu, szarej, choć o ciepłym odcieniu.
szczypta ćwiczeń i zapewne i mnie udało by się sfotografować kolczyki bez swoistego autoportretu, ale... ujęła mnie ta tęcza w rogu, równoważąca szarości, delikatnie przełamane ciemną czerwienią.

blasku dodają kryształki Swarovskiego



 
Liczniki odwiedzin