spacerując po górach, nietrudno ulec czarowi niepozornej szarotki.
i zapragnęłam mieć własny bukiet ;) środek tworzą cytryn i maleńkie kuleczki serpentynitu. cała reszta to mozolna praca wire-wrapping
piątek, 21 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz