10 lipca przebiegłam Maraton Gór Stołowych. przepiękna trasa, do tego trudna i wymagająca technicznie. tym bardziej trzeba należało uważać, iż obfitowała w cudowne widoki, malownicze formacje skalne eh... i niesamowitej barwy dzwonki, które w pełnym blasku słońca wyglądały po prostu niesamowicie.
stąd właśnie to wspomnienie postanowiłam zachować w formie delikatnych kolczyków. użyłam do ich wyrobu głębokich barwą ametystów, kryształów Swarovskiego ozdabiając promiennymi cytrynami, oprawiłam w mosiądz i elementy pozłacane. ..................................